Majaland Kownaty – miejsce dla małych i dużych? Pojechaliśmy tam ostatnio i przemyśleń mamy sporo. Opowiadam!
Majaland czyli parki rozrywki dla całej rodziny
Pojechaliśmy tam w poniedziałek… i całe szczęście, bo weekendu sobie nie wyobrażam, szczególnie w okresie wakacyjnym 🙂
Miejsce ciekawe dla małych i dużych. Dziewczynkom się podobało – jeździły kolejkami, kręciły się na karuzelach. Najbardziej jednak podobało się mojemu trzeciemu dziecku, czytaj mężowi 🙂
Majaland w pigułce – garść najważniejszych informacji:
- park podzielony jest na trzy strefy: atrakcje w hali, atrakcje na zewnątrz i mały park wodny
- przed parkiem jest duży parking. Z samochodu najlepiej wziąć wszystko czego potrzebujemy, bo potem już nie można do niego wrócić. Ale spokojnie – w hali są szafki (płatne 10 zł), z których warto skorzystać i zostawić tam wszystko to, czego możemy potrzebować przez cały dzień. Pamiętaj o zapasie wody!
- cena biletu to 115 zł/ osobę powyżej metra wzrostu, ale w Internecie krąży mnóstwo kodów rabatowych i tym sposobem my zapłaciliśmy za 4 osoby niecałe 400 zł . Na samej stronie Majalandu też często są jakieś promocje – ostatnia jaką widziałam to “2+1 gratis”
- parking – 12 zł – duży i blisko wejścia
- atrakcje są dostosowane do wzrostu – na niektóre dziecko może wejść samo, na niektóre z rodzicem, a na niektóre dziecko o wzroście naszej Neli (115 cm) – wcale. Wszystko ze względów bezpieczeństwa – zabezpieczenia na dużej kolejce czy samolotach są zbudowane tak, że małe dziecko mogłoby wypaść, więc nie ma co się upierać i stawać na palcach.
- odległości między atrakcjami są niewielkie więc dziecko spokojnie przejdzie z jednej na drugą – nie polecam zatem zabierania wózka, bo co chwilę będzie trzeba go gdzieś zostawiać.
- przy każdej atrakcji jest obsługa, która dokładnie sprawdza zapięte pasy, wzrost dziecka itp – czuliśmy się bardzo bezpiecznie!
- wszystko jest w cenie…. poza sklepem z gadżetami z bajek, w których można zostawić wypłatę… można też go ominąć 🙂
- park otwiera się o godzinie 10 i warto być od początku – po pierwsze można zaparkować bliżej wejścia, a po drugie od rana są mniejsze kolejki do atrakcji.
- toalety są zarówno w hali jak i na terenie parku
- bez kapieli w tej części basenowej nasz pobyt w Majalandzie trwał od 10 do 15 z moją godzinną przerwą w kolejce do restauracji 🙂 Po fakcie myślę, że mogliśmy też pojechać na obiad po zabawie i tyle! Może następnym razem, bo jestem pewna że tam wrócimy jak Neli podrośnie i będzie mogła jeździć na wszystkim 🙂
Co zabrać do Majaland’u?
- drobne na szafkę i suszarki 🙂 Obsługa nie rozmienia pieniędzy, a na suszarkę potrzebujemy 5 zł. Pisząc suszarka mam na myśli taką kabinę, do której się wchodzi i suszy ubrania i włosy – zaraz się dowiecie dlaczego 🙂
- ubrania na przebranie? Wiele atrakcji ma coś wspólnego z wodą – np. karuzela z kwiatkami, z których pryska woda, albo zabawa w strażaków, albo pirackie statki. Po wszystkich wyżej wymienionej byliśmy mokrzy 🙂 Jeżeli jest bardzo gorąco, to wyschniemy w moment i to jest nawet przyjemne, ale jeżeli nie chcemy chodzić w mokrych ubraniach, to warto przejść wszystkie wodne zabawy i przebrać się w coś suchego, co zostawiliśmy we wspomnianej już szafce.
- stroje kąpielowe i ręczniki jeżeli planujecie korzystać ze strefy basenowej
- małą torebkę. Na wiele atrakcji obsługa nie wpuszcza z plecakami i torbami – należy je wtedy zostawić przy wejściu i nie ukrywam, że trochę mnie to stresowało. Polecam małą torebeczkę na telefon/ kluczyki do samochodu a resztę lepiej schować w szafce.
- jedzenie, dużo jedzenia jeżeli planujecie tam zostać w porze obiadowej. My skorzystaliśmy z restauracji, ale w kolejce czekałam GODZINĘ i szczerze mówiąc średnie to wszystko było. Dodatkowo zdenerwowała mnie obsługa, która jednocześnie kasowała, podawała i w tych samych rękawiczkach jadła mięso i frytki z miejsca gdzie był przygotowywany kebab. Kolejny raz rozegramy to inaczej – na miejscu są szafki, do których można włożyć wszystko i w porze obiadowej zrobić sobie piknik przy jednym z wielu stolików i ławeczek. Na terenie widziałam też sporo kawomatów, ale niestety z awarią, więc kawkę też polecam zabrać jeżeli będziecie miały za mało emocji 🙂
Ale sam Majaland bardzo polecamy – bawiliśmy się jak dzieci! 🙂
Przeczytałaś? To zostań ze mną na dłużej!
Wpadnij na mojego Instagram’a
Odwiedź Facebook’a
Możesz też zrobić zakupy w moim sklepie i powiedzieć #mamczasdlasiebie!