Tegoroczne ferie zimowe spędziliśmy w polskich górach w Świeradowie-Zdroju – pięć dni pełnych śniegu, aktywności na stoku i rodzinnego odpoczynku. Był to nasz kolejny wyjazd w góry z dziewczynkami, które mają teraz 7 i 9 lat. I muszę przyznać – z każdym rokiem te rodzinne wyjazdy są coraz łatwiejsze i przyjemniejsze.
Jeszcze kilka lat temu taki wyjazd oznaczał dla mnie i mojego męża mnóstwo organizacji, ubierania, poprawiania rękawiczek, wiązania butów. Tym razem wszystko wyglądało inaczej – dziewczynki są już coraz bardziej samodzielne.



Jaki mamy sposób na to, by rodzinny wyjazd na narty był udany dla całej naszej… piątki? Piątki, bo od tego roku znowu podróżujemy z psem 🙂
Hotel
Zatrzymaliśmy się w hotelu Elements w Świeradowie. W samym hotelu jest restauracja, basen, SPA, strefa wellness. W hotelu znajduje się też kilka sal przeznaczonych na zabawę i rekreację dla tych młodszych i starszych gości:
- Game Room- gdzie znajdują się telewizory oraz konsole z szerokim wyborem gier.
- Game Zone – tu można spędzić czas grając w gry na konsoli, pograć w piłkarzyki lub wybrać klasyczne automaty do gier.
- Play Room to miejsce stworzone dla najmłodszych gości hotelu. Pokój jest pełen klocków, zabawek i miejsca do rysowania. Dodatkowo w Play Room znajduje się przestrzeń do wspinaczek, zjeżdżania i aktywnej zabawy dla dzieci.
Jednak najważniejsze były dla nas 4 rzeczy:
- basen – nasze dziewczyny kochają pływać i już na stoku pytają kiedy basen 🙂 Zatem co roku wybieramy opcję z wodnym relaksem.
- dobre śniadania – z możliwością wyboru i różnorodnością. Takie też znaleźliśmy w tym hotelu. Co ważne, widzę że hotel wyciąga wnioski z poprzednich lat – byliśmy tam już czwarty raz, a na początku mieliśmy wrażenie, że nad śniadaniami nikt nie panuje: tłum ludzi, brak stolików lub takie zastawione brudnymi naczyniami, puste stanowiska z jedzeniem itd… z roku na rok coraz lepiej, a w tym roku już naprawdę dobrze to wyglądało.
- możliwość pobytu z psem
- bliskość stoku – tutaj to naprawdę miły spacer, chociaż dodatkowym ułatwieniem jest ski bus, który w okresie ferii i świąt spod hotelu zawozi gości pod sam stok!



Kurs narciarski dla dziewczynek – strzał w dziesiątkę
W tym roku zdecydowaliśmy się na wykupienie dla dziewczynek lekcji i karnetów na zjazdy w Ski&Sun. I to była świetna decyzja! Dziewczynki miały wykupione lekcje z instruktorem, a później jeździły już same. Dzięki temu mieliśmy z mężem chwilę na spokojne wypicie kawy, podziwianie ich jazdy oraz górskich widoków.



Dobre jedzenie!
Na uczty jedzeniowe chodziliśmy do naszych ulubionych miejsc:
- Piwniczka u Wioli – uwielbiamy to miejsce za ogromne porcje i pyszne jedzenie. Placek po węgiersku to poezja!
- Restauracja Kaaro w hotelu Era – tu jedliśmy najlepszy rosół ever!
- Monteverde – miejsce z przepyszną, włoską kuchnią i bardzo dobrym winem. Wracamy za każdym razem.
Warto wcześniej rezerwować stolik, szczególnie w porze obiadowej, bo popularne miejsca szybko się zapełniają!
Rodzinne podróże stały się coraz łatwiejsze!
Każdy kolejny wyjazd uświadamia mi jak szybko dzieci rosną i jak bardzo warto korzystać z czasu, który możemy spędzać razem. Coraz większa samodzielność dziewczynek sprawia, że podróże stają się dla nas przyjemniejsze, a jednocześnie wciąż pełne rodzinnych przygód.
Podsumowując – jeśli zastanawiacie się, czy warto jechać w góry z dziećmi, moja odpowiedź brzmi: absolutnie tak! I pamiętajcie, z każdym rokiem jest coraz łatwiej – głowa do góry jeżeli aktualnie jest ciężko 🙂



Przeczytałaś? To zostań ze mną na dłużej!
Wpadnij na mojego Instagram’a
Odwiedź Facebook’a
Możesz też zrobić zakupy w moim sklepie i powiedzieć #mamczasdlasiebie!
