#mamczasdlasiebie Dbamy o siebie
Wyzwanie #mamczasdlasiebie. Podejmiesz?
Wyzwanie #mamczasdlasiebie to idealny moment do zmiany życia i pełnej mobilizacji! Lubicie takie motywacyjne zadania? Ja bardzo! Coś mnie wtedy napędza do działania i pomaga zrealizować cel. A cel jest prosty – nauczymy się mówić #mamczasdlasiebie!
Wyzwanie #mamczasdlasiebie – co to takiego?
Brzmi poważnie, ale tak naprawdę nie ma nic prostszego. Chodzi o to, byś po tym wyzwaniu chętniej szukała i łatwiej znajdywała czas dla siebie. Byś zrozumiała, że to nie jest coś co należy się tylko wybranym, że nie jest niemożliwe, albo (o zgrozo!) trzeba na to zasłużyć. Chcę by dbanie o siebie, o swoją głowę, o dobry sen, o zdrowie stało się Twoim nawykiem i normalnością.
No bo… kto ma o Ciebie zadbać jeżeli nie Ty sama?
Po co mi wyzwanie #mamczasdlasiebie?
A kiedy ostatnio bez wyrzutów sumienia zrobiłaś coś dla siebie? Kiedy pomyślałaś: „Teraz jest moja chwila!”. Kiedy wyszłaś gdzieś sama? Kiedy kupiłaś coś tylko sobie? No kiedy…. Odpowiedz sobie sama.
My matki mamy coś takiego w głowach, że najpierw myślimy o wszystkich, a na końcu o sobie. Pomyśl jak przygotowujesz się do świąt czy ważnej rodzinnej uroczystości – dzieci jak z katalogu, koszula męża lśni i ma tak doprasowane mankiety, że aż miło (mój prasuje sam ? ), padasz na twarz, bo dom błyszczy i ugotowałaś 19 dań. A Ty? Miałaś w tym wszystkim przestrzeń dla siebie? Zadbałaś o swój odpoczynek, nastrój, wyląd? No właśnie… i o to chodzi!
Musisz zająć się sobą – z pełną świadomością tego słowa piszę „MUSISZ”. Dlaczego? Bo, żeby dbać o innych trzeba najpierw zadbać o siebie. Trzeba mieć na to siłę. Trzeba być zdrowym i wyspanym. To działa jak system – energia musi wracać, bateria musi się ładować.
Pewnie, da się inaczej – można działać na najwyższych obrotach i ciągle dawać i dawać i dawać. I dbać o innych. Tylko odpowiedz sobie na pytanie – na jak długo starczy Ci sił?
Zdarzało Ci się płakać w poduszkę z bezradności lub zmęczenia? Zdarzało Ci się zasnąć razem z dzieckiem o 20? Zdarzyło Ci się zapomnieć, pomylić? Jestem pewna, że każdej z nas się zdarzyło chociaż raz ?
Dlatego moje kochane! Do dzieła ?
Na czym polega wyzwanie?
Będzie trwało tylko tydzień i ma na celu pokazanie Wam, że potraficie znaleźć 5, 10, 15 a z czasem nawet 30 minut tylko dla siebie. I to bez żalu, bez poczucia straconego czasu, bez wyrzutów sumienia!
To co? Działamy? ?
Dzień 1 – Zastanów się kiedy możesz znaleźć 5 minut tylko dla siebie. Rano, kiedy rodzina jeszcze śpi? Może w czasie drzemki dziecka? Może kiedy Twój partner wróci do domu i może przejąć pełną opiekę nad dziećmi? Może kiedy one będą siedziały w wannie, a on będzie ich pilnował? Może kiedy zasną, a Ty wreszcie usiądziesz na kanapie? To już musisz wiedzieć sama. W każdym razie wykorzystaj ten moment i zadaj sobie 2 pytania:
- CO SPRAWIA MI RADOŚĆ? Co mnie relaksuje? Co odpręża? Co powoduje, że czuję się dobrze? Kiedy tak naprawdę odpoczywam?
- CO KRADNIE MI NAJWIĘCEJ CZASU? Może niepotrzebne zadania? Może media społecznościowe? Może brak domowej organizacji? Może brak partnerstwa w związku?
Odpowiedziałaś? Zapisz to! ?
Dzień 2 – Pierwszego dnia wykonałaś zadanie domowe. Wiesz już co sprawia Ci radość i co jest prawdziwym czasem dla Ciebie. Czas to wdrożyć! Znów zastanów się kiedy możesz to zrobić i ile czasu to zajmie. Może na początek chociaż 10 minut w ciszy z kawą/ herbatą i własnymi myślami? Usiądź i pomyśl teraz nad drugim pytaniem, które Ci zadałam. Wrócimy do tego niebawem, ale chcę żebyś zaczęła o tym myśleć.
Dzień 3 – Wczoraj się udało? Jestem pewna, ze tak! Powtórzmy to zatem, ale proponuję inną formę. Po co? Żebyś zobaczyła, że chwila dla siebie może się zdarzyć w różnych okolicznościach. Dzisiaj wstań przed domownikami. Wystarczy 20 minut wcześniej. Umyj twarz zimną wodą, by się rozbudzić i poćwicz chwilę. Chociaż przez 15 minut – porozciągaj się, zrób serię przysiadów, może pajacyki? Zobacz jak dobrze można zacząć dzień.
Dzień 4 – za nami chwila ciszy i chwila ćwiczeń. Czas na coś nowego! Kiedy ostatnio zadbałaś o urodę? Kiedy chodziłaś z maską na włosach, kiedy zrobiłaś maseczkę na twarz? No kiedy? Dzisiaj! ? Kiedy dzieci zasną zrób coś dla siebie – poczuj się jak te panie w filmach z ogórkiem na oczach ? 20 minut wystarczy.
Dzień 5 – własne myśli były, ćwiczenia były, uroda też. Czas na zdrowie! Kiedy ostatnio robiłaś badania? Morfologia, cytologia, badanie piersi? Pora się tym zająć – niestety, ale bez zdrowia reszta się nie uda. Umów się na badania, zapisz to w plannerze i zrealizuj. Teraz czas na samokontrolę piersi – to wcale nie jest trudne, a może uratować Ci życie – przeczytaj moją historię. Na wszystko wystarczy 25 minut.
Dzień 6 – ploteczki, ploteczki…. kto nie lubi? ? Umów się z koleżanką, siostrą, przyjaciółką, sąsiadką. Nie masz czasu w ciągu dnia? Może pójdziecie wieczorem na spacer? Nadrobicie ploteczki i zadbacie o kondycję. Chociaż 30 minut. Spróbujesz?
Dzień 7 – to już koniec! Wyzwanie #mamczasdlasiebie za nami ? Jak było? Co udało Ci się zrealizować? Czas na podsumowanie. Co powiesz na kieliszek wina, albo pachnącą herbatę? Usiądź wieczorem, kiedy w domu zapadnie już błoga cisza i pomyśl. Przez ten tydzień doszłyśmy od pięciu aż do trzydziestu minut – to naprawdę sukces i jestem z Ciebie bardzo dumna! ? Pomyśl teraz co z minionego tygodnia sprawiło Ci największą radość? Co Cię odprężyło? Co wywołało uśmiech? Czy ten czas tylko dla Ciebie wymagał dużej reorganizacji, poświęcenia czegoś? Czy miałaś wsparcie? Zostawiam Cię z tymi myślami, ale obiecuję, że wrócę…. szybciej niż myślisz! ?
…… i naprawdę JESTEM Z CIEBIE DUMNA ?
Brak komentarzy