Skrzynie na warzywa to bardzo wygodna forma ich uprawy. Mniej chwastów, większy komfort pracy przez podwyższenie, ciekawy wygląd. Opowiem Wam jak zrobiliśmy takie skrzynie w naszym ogrodzie.

Wcześniej mieliśmy tradycyjne grządki – zajmowały bardzo dużo miejsca, bo wprowadzając się do domu z bloku chciałam mieć w ogrodzie absolutnie wszystko. Były więc melony, arbuzy, włoszczyzna, kalarepa, kalafiory, kapusta i wiele wiele innych. Natomiast pracy przy tym był ogrom! Mieliśmy ziemię bardzo żyzną, ale niestety zanieczyszczoną perzem. Nie chciałam pryskać warzyw niczym chemicznym, by pozbyć się perzu, a jego wyrywanie odbierało nam całą ogrodniczą przyjemność. Zatem po trzech sezonach tradycyjnych grządek zdecydowaliśmy się na skrzynie na warzywa.

Skrzynie na warzywa – krok po kroku:

  1. Zaplanowanie przestrzeni – żeby zaplanować skrzynie na warzywa, trzeba wiedzieć ile mamy miejsca do dyspozycji. U nas było go bardzo dużo, ale chciałam żeby ogród był skumulowany w jednej części działki. Zaplanowaliśmy więc 6 skrzyń o wymiarach: długość 120 cm, szerokość 80 cm, wysokość 60 cm. Główna alejka pomiędzy skrzyniami ma 1 metr szerokości po to, by móc tam swobodnie wjechać taczką albo kublem na bio odpady. Pomyślcie o tej przestrzeni planując wymiary ogródka warzywnego.
  2. Nawadnianie skrzyń. Warto o tym pomyśleć jeżeli macie automatyczne podlewanie w ogrodzie, bo to duża wygoda – nie trzeba pamiętać o podlewaniu i biegać z konewką. W naszych skrzyniach zastosowaliśmy linię kroplującą, która zapewnia stałą wilgotność gleby. Instalacja wchodzi bokiem do każdej, że skrzyń, a na powierzchni ukryta jest pod kamieniami.
  3. Wyrównanie terenu i przygotowanie podłoża. Tutaj sposobów jest tyle ilu właścicieli. Komuś może podobać się dziki ogród, komuś sielski. My chcieliśmy, by był on estetyczny i nowoczesny. Dlatego też zdecydowaliśmy się na skrzynie na agrowłókninie, a pomiędzy skrzyniami mamy rozsypane kamienie. Jest czysto i estetycznie, bez chwastów pomiędzy skrzyniami. Należy pamiętać o tym, by dobrze przygotować podłoże pod skrzynie – tak, by było równe.
  4. Budowa skrzyń – u nas skrzynie na warzywa powstały z nadstawek paletowych. Kupicie je w skupie palet, w tartakach i na OLX. Mają takie same wymiary – 120x80x20 cm. Każda nasza skrzynia, to 3 takie nadstawki czyli wysokość 60 cm – idealnie do pielęgnacji roślin przy moim wzroście 160.
    • nadstawki szlifujemy i impregnujemy z obu stron impregnatem do drewna
    • ustawiamy na przygotowanym podłożu jedną na drugiej – nadstawki mają w narożnikach takie specjalne bolce, które po nałożeniu jednej na drugą tworzą stabilną konstrukcję
    • wnętrze nadstawek obijamy przy pomocy takera i zszywek folią. U nas była to folia fundamentowa kubełkowa – do kupienia w każdym sklepie budowlanym.
    • gotowe skrzynie malujemy – polecam to zrobić z dwóch powodów: ze względów estetycznych, ale głównie jako ochrona drewna.
    • opcjonalnie: robimy otwory na instalację nawadniającą
  5. Wypełnienie skrzyń – tutaj również technik jest wiele. W wielu poradnikach widziałam, by wypełniać skrzynie kartonami, następnie gałązkami i dopiero na końcu ziemią. My ułatwiliśmy sobie pracę i mamy w skrzyniach samą ziemię wymieszaną z kompostem. Ciekawostka – kompost kupiliśmy w naszym gminnym ośrodku gospodarki komunalnej – jest on wytwarzany w lokalnej kompostowni z bio odpadów. U nas koszt takiego kompostu to 80 zł za tonę z transportem. Taki kompost wymieszaliśmy z czarną przesianą ziemią i tym wypełnialiśmy skrzynie – to właśnie m. in. po to zadbaliśmy o metrowe przestrzenie między skrzyniami – by móc wjechać tam taczką 🙂
  6. Otoczenie skrzyń – u nas to podwójnie położona agrowłóknina i kamień grys granitowy dalmatyńczyk o frakcji 16-22 mm. W ogrodach w naszej okolicy widziałam też skrzynie otoczone trawą – to również bardzo ładnie wygląda, ale trzeba zadbać o opaskę przy skrzyniach, by łatwo nam było kosić tę trawę. Z jednej strony właśnie to koszenie nas powstrzymało przed trawą przy skrzyniach, bo takie rozwiązanie mamy w innej części ogrodu i ciągle wyrywamy tam trawę z przestrzeni między kostką, z której stworzyliśmy opaskę 😉
  7. Kwiaty, przy warzywach. By mieć duże plony warto zadbać o zapylacze 🙂 By z kolei te do nas chętnie przylatywały pamiętajcie o kwiatach w bliskim otoczeniu warzyw. U mnie w donicach obok skrzyń będzie stała lawenda, szałwia, jeżówki, naparstnica. Niedaleko na rabacie mam posadzone lilie i piwonie, a w samych skrzyniach pomiędzy pomidorami posieję aksamitki i nagietki – odstraszają szkodniki, oczyszczają glebę i przyciągają zapylacze. Blisko skrzyń mamy też maliny, które pszczoły uwielbiają.
  8. Uprawa warzyw – pozostaje siać i sadzić! 😉 Warto też pamiętać, że taka ziemia bez tych elementów glebotwórczych w postaci kartonów, gałązek itd może się wyjałowić ze składników odżywczych. Dlatego też my 2 razy do roku rozsypujemy w niej obornik granulowany i kompost, a następnie przekopujemy. Dodatkowo stosuję nawozy naturalne – np. humus w płynie. Ciekawostka – w Action są foliowe szklarnie z czarnym stelażem (zdjęcie poniżej), które rozmiarem idealnie pasują do nadstawek paletowych. Wczesną wiosną miałam założoną folię z zestawu i pod nią rośliny kiełkowały, a potem zostawiłam same stelaże i pięły się po nich np. ogórki i groszek.

Dajcie znać, jeżeli zdecydujecie się stworzyć takie skrzynie na warzywa w Waszych ogrodach – jestem bardzo ciekawa efektów!

A tymczasem przypominam, że kwiecień to idealny czas na wysiew pomidorów i papryki.


Przeczytałaś? To zostań ze mną na dłużej!

Wpadnij na mojego Instagram’a

Odwiedź Facebook’a

Możesz też zrobić zakupy w moim sklepie i powiedzieć #mamczasdlasiebie!

Mum's Life