Focaccia, czyli włoskie wakacje na talerzu.
Focaccia to przysmak, który poznałam w Toskanii, chociaż nasze pierwsze spotkanie do udanych nie należało… bo ją spaliłam ? Potem jadłam ją wielokrotnie w różnych miejscach i była obłędna!
Pozdrawiam naszych towarzyszy tamtej włoskiej wyprawy i gwarantuj, że teraz piekę wyśmienitą! ?
A Was zapraszam do mojej kuchni!
Czym jest focaccia? Niczym innym jak włoskim płaskim plackiem, będącym przystawką lub dodatkiem.
Focaccia – składniki
- 200 ml wody
- 1/4 kostki drożdży świeżych albo opakowanie drożdży suszonych
- 500 g mąki pszennej (najlepiej typ 0)
- łyżka cukru
- 150 ml oliwy z oliwek
- szczypta soli
- włoskie przyprawy – płatki pomidorowe, suszone pomidory, oregano, tymianek, bazylia… co tylko lubisz
- dodatki w zależności od Twojego smaku – oliwa z oliwek, czosnek, gałązki rozmarynu, kapary, oliwki, suszone pomidory
Focaccia – przygotowanie
Do letniej wody dodaję pokruszone lub suszone drożdże, łyżkę mąki i łyżkę cukru. Odstawiam na 15 minut, aż drożdże zaczną pracować.
Do miski wsypuję mąkę, pozostały cukier, szczyptę soli, przyprawy, dodaję oliwę i rozczyn. Całość delikatnie mieszam drewnianą łyżką, miskę przykrywam ręcznikiem kuchennym i wstawiam do ciepłego piekarnika, albo w inne ciepłe miejsce na około godzinę.
Idealnie, gdyby przez noc leżakowało w lodówce, a potem jeszcze dwie godziny rosło w temperaturze pokojowej, ale w takiej ekspresowej wersji też będzie pysznie.
Następnie ciasto wykładam na stolnicę/ blat posypany mąką i delikatnie wyrabiam dosypując mąki.
Wyrobione ciasto rozkładam na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia – powstaje w niego cienki placek. Palcami robię dziurki. Ciasto skrapiam oliwą z oliwek, posypują solą morską. Dodatki? Jakie lubicie! Ja najbardziej lubię taką w wersji oliwa + sól + gałązki rozmarynu na wierzchu, ale można też wbić w ciasto kawałeczki czosnku, suszone pomidory, oliwki lub kapary.
Piekę około 20-25 minut w temperaturze 180 stopni.
Najlepsza jest na ciepło podawana z dobrym włoskim winem. Będzie też świetnym dodatkiem do grilla. Możemy tez zrobić z niej kanapki. Tutaj nie ma ograniczeń!
Buon appetito!
P. S. Pamiętaj, to jest moja wariacja na temat focacci 🙂
Brak komentarzy