Przychodzi nagle i budzi niepokój w młodej mamie!
Naczytałam się, że dziecko nie umie oddychać przez usta i nocne koszmary z duszącym się maluchem w roli głównej gotowe! Trzeba działać – zwalczyć katar. A jak?
Zaczęłam od silikonowej/ gumowej gruszki używanej od pokoleń – noszzzzz większego bubla to ja w ręku nie miałam! Nic się tym nie da zrobić – co najwyżej lewatywę, ale nie o tym ?
Co zadziałało na katar?
– Frida!!! – wygląda dziwnie, kojarzy się paskudnie, ale działa! Szwedzki aspirator do nosa świetnie spełnia swoją rolę – odciąga wydzielinę. Tzn. odciąga ją mama (tata powiedział, że nie tknie tego ? ). Nie bój się – Frida posiada specjalne filtry – nic zatem nie połkniesz ? Wcześniej należy użyć wody morskiej – jeżeli nie masz aspiratora, to sama woda morska również odrobinę powinna pomóc.
– Istnieje jeszcze podobne urządzenie o nazwie „Katarek”. W tym przypadku siłą odciągającą katar nie jest mama tylko… odkurzacz ? Nie martw się – nie zrobisz nim dziecku krzywdy, bowiem sam Katarek reguluje moc ssania. Dlaczego go nie wybrałam? Bo nie będę włączać odkurzacza w środku nocy i na wakacje z odkurzaczem też nie zamierzam jechać ?
– Nawilżanie powietrza – można używać nawilżacza powietrza, można również rozstawiać miseczki z wodą czy rozwiesić mokre pieluszki.
– Maść majerankowa – to już bardziej medycyna ludowa, ale podobno skuteczna. Nie używałam, bo małe dzieci może uczulać, ale mamy starszaków bardzo sobie chwalą – można posmarować odrobinę pod noskiem, albo postawić zaparzone zioła blisko łóżeczka. Tak samo jak eukaliptus, mięta – można również stosować inhalacje.
– Plasterki z olejkami eterycznymi przyklejane na piżamkę – to również u starszych dzieci, jeżeli wiemy że nie są uczulone.
– Spacery!!! Jeżeli dziecko nie ma gorączki to ubierz je odpowiednio do pogody i zabierz na spacer – powietrze na zewnątrz jest bardziej wilgotne niż w domu i powinno przynieść ulgę. W tym czasie wywietrz mieszkanie.
– Układanie na brzuszku – to również pomaga pozbyć się wydzieliny z noska.
Pamiętaj! Przewlekły katar może być objawem alergii – sprawdź to u pediatry.
I druga ważna sprawa – jeżeli wydzielina nie ma zielonego zabarwienia, a dziecko skończyło raptem kilka tygodni to nie panikuj – to nie katar tylko pozostałości śluzu po życiu płodowym i porodzie ? Warto go jednak usunąć.