10 sposobów na udany Dzień Dziecka!
Dzień Dziecka. Balony, słodycze, prezenty… Co tak naprawdę sprawia naszym dzieciom radość?
Już niedługo będziemy świętować Dzień Dziecka.
dzień wyjątkowy, radosny i kolorowy. Internet zalały już reklamy „najlepszych, wymarzonych i niesamowitych prezentów” z okazji 1 czerwca. A w mojej głowie kotłuje się pytanie – co zrobić, by Dzień Dziecka pozostał w pamięci moich córek? Czy kolejna lalka się do tego przyczyni?
Kolekcjonujmy wspomnienia,
przeżycia i wspólne chwile – tak! To jest moja dewiza i tego chcę uczyć swoje dzieci. Tego, by umiały się cieszyć chwilą, a nie przedmiotem.
Mam więc plan!
Te 10 punktów pomoże i Wam wywołać uśmiechy na buziach na długo.
- Dzień wolny. W tym roku mamy to ogromne szczęście, że 1 czerwca przypada w sobotę. Dla większości z nas to dzień wolny, ale jeżeli takim z założenia nie jest, to postarajmy się by był. Zaplanujmy więc swoje zawodowe sprawy tak, by Dzień Dziecka, był faktycznie dniem naszych dzieci, a nie szefa.
- Odłóż ten telefon mamo, tato! Z ciocią Basią porozmawiasz później, a w fejsbunio nie ucieknie. Prawdę mówię! ?
- Posprzątasz innym razem. Ja wiem, że sobota w polskim domu to światowy dzień mopa, ale tym razem odpuść. Posprzątaj wcześniej/ później/ wcale – niepotrzebne skreślić. Naprawdę wszyscy przeżyją ?
- Zacznijmy od śniadania! Ale nie takiego zwyczajnego. Potraktuj swoje dzieci po królewsku – kochają balony? Niech będą balony. Suknie księżniczek? Ależ bardzo proszę. Lody na śniadanie? Raz nie zawsze. Nie spiesz się, nie poganiaj, nie marudź. Jedz, śmiej się i napawaj się tą chwilą – zatęsknisz za nią, gdy dzieci urosną. A wiemy, że rosną za szybko.
- Daj dzieciom wybór: piknik w parku/ wycieczka do lasu/ wyprawa do ZOO/ plac zabaw? Możesz przygotować losy i wspólnie wylosujecie propozycję. Możesz też wydrukować bilety i przywiązać do balonów. Możesz powiedzieć dzieciom, że jedziecie na tajemniczą wyprawę. Kreatywność jest tu pożądana. Uśmiech także ?
- Czas na obiad – nie musi być zdrowy. Ja wiem, że każdej z nas serce rośnie jak dziecko zajada się brokułami i marchewką… Wiem, że suchy makaron nie jest dla nas niczym wartościowym. Ale jakoś to przeżyjemy ? Zabierz dzieci do restauracji – niech poczują się wyjątkowo. Możesz też zorganizować restaurację w domu – przygotuj menu z kartonu, naklej zdjęcia ulubionych potraw. Męża przebierz za kelnera, sobie załóż czapkę kucharza i odegrajcie scenę jak z najlepszej restauracji.
- Rozmawiajmy. Dużo rozmawiajmy. Dzieci często chcą nam tyle powiedzieć, a my biegamy między jednymi a drugimi obowiązkami. Dzisiaj nie róbmy nic – słuchajmy, rozmawiajmy, śmiejmy się, bądźmy razem. Tylko i aż tyle.
- Lody na kolację? Smacznego! ? No już… oddychaj. Nic im nie będzie ?
- Wieczór filmowy. Nie wiem jak Wasze dzieci, ale moja starsza córka przeciąga godzinę pójścia spać jak tylko się da. A ja wiem, że jak nie zaśnie do 20stej, to poranek będzie ciężki. No ale w tym roku Dzień Dziecka przypada w sobotę – odpuszczę więc tę 20stą, zrobię popcorn, uszykuję koce, dużo poduszek. Będziemy się całą rodziną przytulać, popijać kakao i oglądać bajki.
- Kocham Cię! Nie zapominaj o tym – mów to często i bez okazji.
Ok, kupienie lalki byłoby jednak sporo prostsze… ale uwierz, że dla dziecka o wiele mniej cenne. Za każdym razem gdy moja Wiki wspomina kino z mamą, rodzinną wycieczkę, rower z tatą, nocne rozmowy umacniam się w przekonaniu, że nie ma nic piękniejszego niż wspomnienia. Nawet jeżeli na lody i czekoladę nie będziecie mogli patrzeć przez miesiąc… ale może to i dobrze? ?
Życzę Wam wspaniałego Dnia Dziecka!
I pamiętajcie – to jak dbamy o nasze dzieci będzie procentowało. Pokazujmy im jak można komuś sprawiać radość, jak można celebrować wspólne chwile, jak można wywoływać uśmiech. Dzięki temu będą szczęśliwe i takich ludzi będą przyciągać do siebie.
Brak komentarzy