Wakacyjna kosmetyczka? Czyli co spakować do walizki jadąc/ lecąc w ciepłe miejsce pełne słońca i relaksu?
Mam dla Was moją listę hitów! Oczywiście większość z mojego sklepu, bo odkąd go mam to właściwie tylko z “moich” kosmetyków korzystam. Dobieram je bardzo skrupulatnie 🙂
Moja wakacyjna kosmetyczka:
- filtry UV – koniecznie! W zależności od Twojej karnacji i upodobań wybierz to, co najbardziej Ci odpowiada. Polecam też super patent, który mi poleciła moja przyjaciółka (Domi, pozdrawiam!) – bo wiecie, że filtry działają tylko przez kilka godzin? A co potem, jeżeli nałożyłaś je pod makijaż? Mnie świetnie się sprawdziła sucha mgiełka z filtrem 50 – pryskam na makijaż co kilka godzin i gotowe. Nie psuje makijażu, nie świeci się, a chroni. Znajdziecie ją tu: MOJA SPRAWDZONA MGIEŁKA SPF. Wiem, że wiele firm ma coś takiego w ofercie, ale innych nie testowałam więc nie polecam.
- SOS po opalaniu – najlepiej coś z Panthenolem (tylko patrzcie na zawartość – im więcej, tym lepiej) albo z aloesem – ja uwielbiam masło aloesowe od Mohani, albo słynny aloesowy żel od Holika Holika (używam go też jako odżywka na włosy!)
- balsam marchewkowy przyspieszający opalanie – to jak zauważyłam również Wasz hit, bo sprzedaję go bardzo dużo 🙂 Skraca czas potrzebny do pięknej opalenizny, a przy tym nawilża i bardzo ładnie pachnie. Nie obawiajcie się – nie brudzi, nie jest samoopalaczem. Balsam Mohani kupicie w moim sklepie oczywiście.
- gumka do włosów – może banał, ale zdarzyło się, że zapomniałam i potem szukałam na plaży, więc moja wakacyjna kosmetyczka bez tego nie istnieje 🙂
- coś do ust – i to najlepiej coś z filtrem. Sprawdzi się do opalania i jako regeneracja po opalaniu.
- mgiełka do twarzy, woda termalna – do chłodzenia, przyniesie ulgę
- jadeitowa łyżeczka i płatki pod oczy – takie ratunkowe 2w1. Używam jako łyżeczka do kremu, by go higienicznie nabierać ze słoiczka, ale samą łyżeczkę trzymam też w lodówce i stosuję jako wielorazowe płatki pod oczy – ekspresowo niwelują opuchliznę pod okiem i są niezniszczalne. Również Mohani i również kupicie w moim sklepie 😉
- wielorazowe płatki do demakijażu – tu akurat Ovium i również znajdziecie je w Mum’s Life SHOP. Są wielorazowe, ekologiczne i co najważniejsze: nie musicie zabierać na wakacje całej paczki – wystarczy jedna sztuka.
- muślinowa ściereczka do mycia twarzy – ja używam do osuszania twarzy po myciu, ale sprawdzi się świetnie również do osuszania twarzy np. na plaży. Kupisz TU
- kojąca galaretka do twarzy – przyda się jeżeli zapomnisz o filtrach, albo tak zwyczajnie by odżywić i ukoić skórę twarzy. Świetnie zmywa makijaż, pozostawiając skórę miękką i nawilżoną. Znajdziesz TU
- maska na noc – taka w saszetce, pachnąca arbuzem, której dodatkowo nie trzeba zmywać? Brzmi dobrze? Taka właśnie jest maska Ariul i bardzo ją lubię za opakowanie, zapach i działanie. Jest bardzo poręczna, zajmuje mało miejsca i nie zbije się w podróży. A przy tym jest bardzo wydajna – wystarczy odrobina, by zadbać o całą twarz. Kupisz również w Mum’s Life SHOP
- serum do twarzy i krem nawilżający – dobre nawilżające serum i równie dobry nawilżający krem? Bardzo proszę! Wegańskie serum żelowe od UKVIAT wyciszy skórę i ukoi podrażnienia. Zabezpiecz je potem lekkim kremem nawilżającym. Ten duet jest naprawdę super!
- płytka z różowego kwarcu – samolot, kolorowe drinki i mało wody? Może to powodować obrzęki niestety. Poza odpowiednim nawodnieniem zadbaj koniecznie o przepływ limfy – płytka z kwarcu w tym pomoże i odpowiednio używana wymodeluje twarz. Szukaj u mnie 🙂
- maska w płachcie – trzymam ją w lodówce i używam na zmęczoną, podrażnioną skórę. Płynu w saszetce jest tyle, że spokojnie mogę wysmarować dekolt, ramiona i dłonie 🙂 Pięknie pachnie, nawilża i taka w wersji. z lodówki – chłodzi. Też znajdziesz w moim sklepie! 🙂
Oto moja wakacyjna kosmetyczka! Coś powinnam do niej dołożyć?
…poza pastą, szczoteczką, szamponem i mydłem? 🙂
Przeczytałaś? To zostań ze mną na dłużej!
Wpadnij na mojego Instagram’a
Odwiedź Facebook’a
Możesz też zrobić zakupy w moim sklepie i powiedzieć #mamczasdlasiebie!