Pierwsze szczepienie za nami. Uff nie było łatwo! Ale trudność nie tkwiła w tym jak zniosło to dziecko, tylko jak stresowała się matka ?
Zdecydowaliśmy się na szczepienia 5w1 + Engerix B + w odstępie czasu pneumokoki i rotawirusy. Z góry zaznaczam – nikogo do tej formy nie namawiam! Trzeba poczytać, popytać, porozmawiać z rodzicami, z innymi lekarzami i być pewnym swojej decyzji. My wybraliśmy taką formę, ale każdy ma prawo do wyboru innej. Zatem nie będę się wdawać w dyskusję na temat słuszności moich racji z nikim ?
Koszt tej pierwszej szczepionki w mojej przychodni to 150zł (5w1) i 75zł (Engerix B).
Ale do sedna!
Szczepienie mieliśmy dość późno, bo o 14. Pogoda nie sprzyjała – było duszno, ciśnienie wysokie. Na dodatek trafiłam na panią doktor, która wcześniej zapoznała się szczegółowo z kartą małej i powitała mnie jakże miłymi słowami: „Dlaczego miała pani cesarkę? Ale chociaż piersią pani karmi?” – poczułam się jak „pół matki”, bo miałam cc ;/ Gdybym nie karmiła piersią to nie wiem jak bym się poczuła! Trudno – nie wszystkich da się lubić.
Pani doktor zbadała dziecko, zapytała „Czy coś tam o pneumokokach pani wie? Bo taką pieczątkę muszę wstawić w książeczce, że pani wie” – brawo! Nie zapytano mnie czy dziecko jest na coś chore, uczulone, czy występują jakieś dolegliwości – dopytywałam sama czy przy takich dolegliwościach jakie mamy mogę spokojnie szczepić dziecko.
Po badaniu przeszłyśmy do pokoju pielęgniarek – pani wypełniła dokumenty, poinformowała mnie czego mogę się spodziewać po szczepieniu i wykonała dwa ukłucia ? Mała popłakała niecałą minutę, mamie poleciało trochę więcej łez ? Po szczepieniu należało pozostać na terenie przychodni około 30 minut, gdyby coś niepożądanego się działo z dzieckiem – Wiki zasnęła w minutę ?
Co może się dziać po szczepieniu?
– podobno są dwa scenariusze – dziecko może więcej spać lub być rozdrażnione. Poza tym, że Wiki zasnęła w chwilę po szczepieniu nie zauważyłam żadnej zmiany ?
– może się pojawić gorączka
– może wystąpić obrzęk i zaczerwienienie w miejscu szczepienia – w dniu szczepienia jest to normalne, gdyby utrzymywało się dłużej można robić okłady z roztworu sody oczyszczonej i wody. Jeżeli wygląd tego miejsca Cię niepokoi nie czekaj! Sprawdź to u lekarza.
– miliony innych rzeczy, które są opisane w ulotce szczepionki ale występują sporadycznie więc się nie stresuj ?
Co radzę mamom przed pierwszym szczepieniem?
– umów się na poranną godzinę – unikniecie czekania, upałów i zmniejszycie stres.
– zabierz ze sobą książeczkę zdrowia dziecka i PESEL
– pamiętaj, że dziecko musi być zdrowe! Jeżeli ma katar, problemy z brzuszkiem lub cokolwiek innego co Cię niepokoi – powiedz o tym lekarzowi
– nakarm dziecko przed szczepieniem
– trzymaj dziecko za rączkę w czasie szczepienia, a po szczepieniu utul
– kup wcześniej coś na gorączkę dla maluszka – czopki lub coś w płynie. Dziecko nie musi mieć gorączki, ale na wszelki wypadek gdyby wystąpiła lepiej być przygotowaną niż potem szukać apteki, jeżeli np. gorączka pojawi się w nocy
– kontroluj temperaturę ciała maluszka – pamiętaj, że niemowlę ma wyższą ciepłotę ciała i temperatura to 37,5 jest normą (może być mu zwyczajnie za gorąco)
– napij się melisy przed szczepieniem ?
– jeżeli bardzo się boisz weź ze sobą męża ?
– bądź pewna czym chcesz szczepić – sprawdź to wcześniej, poczytaj, popytaj i nie daj sobie wejść na głowę lekarzowi. Forma jaką chcesz szczepić własne dziecko to Twoja decyzja. Oczywiście słuchaj lekarzy, ale takich do których masz zaufanie – sprawdź opinię kilku.
– obserwuj dziecko kilka dni po szczepieniu
Za 3 tygodnie czeka nas szczepienie na rotawirusy i pneumokoki – zapytałam w przychodni jakie mam możliwości wyboru szczepionek. Odpowiedź personelu medycznego: „Jest taka za 550zł i taka za 650zł – pani sobie poczyta czym się różnią”. No to pani sobie poczyta! A co tam – wiedzy się nie boję! ?
Powodzenia! Nie taki diabeł straszny