Racuchy drożdżowe, to smak mojego dzieciństwa. Do tego powidła śliwkowe albo konfitura malinowa i szklanka mleka. Jednym słowem niebo na talerzu!

Jesienne podwieczorki rządzą się innymi prawami – szczególnie te w weekendy. Jesienią czas trochę zwalnia, sweter nas otula, a w domach pachnie inaczej niż latem – jabłkami, cynamonem, kardamonem i wanilią.

Użyjemy dzisiaj zapachu jabłek tworząc racuchy drożdżowe!

Gotowi? ?

Składniki:

2 jabłka

400 ml mleka

40 g świeżych drożdży

500 g mąki

wanilia/ ekstrakt waniliowy/ cukier waniliowy

1 jajko

2 łyżki cukru

szczypta soli

Przygotowanie:

Mleko podgrzewamy, by było letnie. Rozpuszczamy w nim drożdże z łyżeczką cukru, łyżką mąki i odstawiamy na chwilkę, by rozczyn zaczął pracować.

W tym czasie obieramy jabłka i kroimy w małe kawałki/ plasterki – raczej płaskie, by schowały się w placuszkach podczas smażenia.

Mąkę przesiewamy do miski, dodajemy szczyptę soli, jajko, cukier i wcześniej przygotowany rozczyn. Mieszamy i odstawiamy na 30 minut w ciepłe miejsce – niech rośnie!

Smażymy na oleju tworząc łyżką zgrabne placuszki – nie za grube bo spalą się na zewnątrz, a w środku będą surowe. Powiedzmy – niech mają około 1cm grubości ? Usmażone układamy na ręczniku papierowym, by zgubiły trochę tłuszczu.

Jak podajemy? Dowolnie! Ja lubię je posypać cukrem pudrem z cynamonem. Lubię je też z kleksem domowych powideł śliwkowych, albo czekośliwki ?

A Ty? Z czym je zrobisz?

….a w bonusie? Przepis na powidła, bo na bank będą pytania ?

Otóż moje drogie, powidła są banalnie proste, ale kochają czas.

Czego potrzebujemy? Dobrych dojrzałych śliwek, garnka z szerokim dnem i cierpliwości. Śliwki myjemy, wyjmujemy pestki, tniemy śliwkę na pół i dusimy na małym ogniu. U mnie to trwało 4 godziny x 3dni. Wiem, że koszmarnie długo, wiem że w Thermomixie można szybciej ? Ale w przypadku powideł, bigosu i rosołu jestem staroświecka i tyle. Moje powidła są gęste, słodkie mimo iż nie zawierają cukru i pyszne!

Kiedy są jeszcze gorące, przekładamy je do czystych i suchych słoików i pasteryzujemy w piekarniku. Jak? Otóż wstawiamy słoiki do piekarnika nagrzanego do 120 stopni na 20 minut. Pozostawiamy w piekarniku do wystygnięcia i gotowe.

Smacznej jesieni Wam życzę ?

P. S. Pamiętaj, że mamy sezon na dynię – sprawdź moje przepisy na dania z dyni ?