Macierzyństwo weryfikuje pewne potrzeby i oczekiwania. Na początku wydaje nam się, że może to wyglądać trochę inaczej niż w rzeczywistości, ale tak naprawdę wszystko zależy od nas. Chcesz poznać 10 złotych rad na to, jak sprawić, aby Twój skok na głęboką wodę okazał się bezpiecznym i przyjemnym?
…czyli w chwili kiedy zaszłam w pierwszą ciążę… Za kilkanaście dni wracam do pracy – za sobą mam najpiękniejsze półtora roku w swoim życiu, ale wiem że gdybym drugi raz mogła być w pierwszej ciąży, to spędziłabym ten czas trochę inaczej… Zatem – co mówię dawnej sobie? 1) Idź na zwolnienie wcześniej i celebruj swój wyjątkowy stan. Tak, wiem – ciąża to nie choroba i pracować można, ale po powrocie i tak nikt nie doceni tego, że chodziłaś tam z brzuchem, mdłościami i palącą zgagą, a pewnie usłyszysz, że przez te miesiące byłaś „na urlopie” i ktoś musiał coś robić za Ciebie. No chyba, że masz pracę marzeń, kochasz to co robisz, pracujesz ze świetnymi ludźmi i masz fajnego szefa… 2) Wyśpij się „na zapas” – było to akurat zdanie, które irytowało mnie bardzo często, ale potem je doceniłam bo jest w nim trochę prawdy. Leż w łóżku do 12, zjedz śniadania, poleniuchuj, obejrzyj kolejny raz całą serię „Seksu w wielkim mieście”, zjedz czekoladę… 3) Nie wymagaj od siebie zbyt wiele – idealnie zaplanowany poród i karmienie piersią jak najdłużej to sprawy ważne, ale nie najważniejsze. Wielu spraw nie da się zaplanować. Jeżeli coś się nie uda to nie wiń …