Czy da się pożegnać pieluchę i nauczyć dziecko korzystać z nocnika w kilka dni? To poważne wyzwanie! Decyzja o „akcji nocnik” zapadła dość spontanicznie – wcześniej nie miałam jakiegoś super nastawienia na pieluchowy sukces, ale w połowie lipca Wiki miała przerwę w żłobku. Pierwszego dnia jej wakacji stwierdziliśmy, że może spróbujemy – jak się uda, to się uda. Jak nie, to nie. Bardziej doświadczone mamy ostrzegły mnie, że z takim podejściem to nic mi się nie uda, bo nie jestem do tego przekonana. Ale ja zawsze na przekór światu… ? Spróbowałam – właśnie z takim podejściem… Zobaczcie jak to u nas wyglądało dzień po dniu. Dzień 1 (sobota) Pełni zapału zaczęliśmy – uzbrojeni w kilka paczek bawełnianych majtek, mop i wiadro z wodą, nocnik. Zdjęłam Wiki pieluchę i założyłam majtki. Wytłumaczyłam co to i po co i że teraz korzystamy z nocniczka itd. Postawiłam nocnik w salonie, na widoku, w zasięgu wzroku. Po kilkunastu myciach podłogi, kilkunastu parach brudnych majtek i spodni trochę mi się odechciało… Wiki totalnie nie wiedziała o co chodzi. Na nocnik nie chciała usiąść – przestawiała go w różne części domu, wynosiła, sadzała lalę, chowała za fotelem, załatwiała się w spodnie, nie sygnalizowała potrzeb. …