Z brzuszkiem

Czy ja Cię proszę o opinię???

Ciąża to walka z hormonami… jak z wiatrakami. I mam wrażenie, że niektóre rzeczy wkurzają, irytują i ranią bardziej niż poza tym wyjątkowym okresem. Powiedziałaś światu, że jesteś w ciąży. I co dalej?

Dla Ciebie to znaczy wiele – zmiana ogromna, stres, obawa i radość. Obawa – no właśnie… Przez całą ciążę z Wiki miałam jakąś obsesję na punkcie jej zdrowia. Każde USG było dla mnie otoczone ogromnymi nerwami, a potem łzami szczęścia kiedy słyszałam, że wszystko jest ok.

Ale dla niektórych, najważniejsze nie jest to czy dziecko jest zdrowe, jak czuje się mama tylko to kogo nosisz w brzuchu. A potem w zależności od Twojej odpowiedzi i stanu jaki już w spisie dzieci posiadasz słyszysz najgłupsze teksty świata. Jakie usłyszałam?

– „Ojjj nie martw się, dziewczynki też są fajne!” – serio? Nie wpadłabym na to!  Zresztą widzisz cień zmartwienia na mojej twarzy?

– „Uuu szkoda, że nie parka :(” – Parkę to można mieć gołębi hodowlanych!

– „Oj tam! Trzeci będzie syn!” – po pierwsze wróżka się znalazła, a po drugie czy ja powiedziałam że chcę mieć trzecie dziecko?

– „Nie martw się! Jeszcze wszystko może się zmienić. Bo moja koleżanka miała mieć córkę, a ma syna…” – serio? a ja się martwię?

– „Ojej to mąż pewnie rozczarowany, że mu się nie udało?” – Wtf??? Bez komentarza…

– „A czy to pewne??” – ehh…

Coś lepszego usłyszałyście w swojej ciążowej karierze?

Podsumowując ten tekst ironią nakrapiany – spytaj kobietę w ciąży czy dobrze się czuje z łaski swojej zamiast żałować, że parki jej się nie udało wyhodować. Dziękuję!

P. S. – Tak, czuję się wspaniale, a dziecko jest zdrowe.

P. S. 2 – Nie mąż nie jest rozczarowany – pytałam.

P. S. 3 – Gołębi nie zamierzamy hodować.

P. S. 4 – Tak, cieszę się że będę miała dwie córki <3

Chcesz wcześniej wiedzieć o nowych postach? Zapisz się do newslettera.

You Might Also Like

2 komentarze


  • Odpowiedz

    betula
    14 lutego 2017 at 12:51

    ludzie chyba myślą jakimiś stereotypami, gdzie różnopłciowe rodzeństwo urosło do rangi ideału potomstwa. zastanawiające, skąd ludzie zakładają, że właśnie tego życzyliby sobie rodzice…


  • Odpowiedz

    Dagmara
    18 marca 2017 at 23:35

    hahaha mi się również nie udało się wyhodować parki- mam dwójkę, ale chłopców ;);) i niestety pytania i komentarze na temat płci chyba będą nas dotyczyć aż do końca mojego okresu reprodukcji ;P nigdy otoczenia się nie zadowoli i raczej nie będę zadowalać społeczeństwa trzecim dzieckiem -tzn dziewczynką. Nie zamieniłabym moich chłopaków za żadne skarby świata i od początku oraz obecnie widzę tylko plusy posiadania dzieci tej samej płci -począwszy od oszczędności na ciuszkach i zabawkach po niesamowity kontakt między nimi i formy spędzania wspólnego czasu.

Odpowiedz


+ 13 = 21