Tak to już się w naszej tradycji przyjęło, że święta=prezenty, a prezenty=święta. Możemy się buntować, mówić że przecież nie o to w święta chodzi, że liczy się atmosfera, rodzina… i pierogi. Ale prezentów nie unikniemy – bo dziecku nie kupisz? A sama chętnie nie przyjmiesz? 🙂

Zaczynamy? Zaczynamy!

pakowanie na prezent

NIEMOWLĘTA

  • Gryzaki/ kąpiel? To chyba najlepsza opcja dla takich maluszków. Mam kilka gryzaków, które zarówno przy Wiki jak i Neli skradły nasze serca i ratowały w sytuacjach kryzysowo-zębowych.
    • Zacznijmy od polskiej marki Lullalove. Asortyment mają całkiem spory. Drewniane, kauczukowe, na zawieszce, na śliniaku. Moim faworytem są śliniako-gryzaki – jak nazwa wskazuje to połączenie bambusowego śliniaka i drewnianego lub kauczukowego gryzaka. Mamy, które mają starsze dzieci pamiętają zapewne te hektolitry śliny przy okazji ząbkowania ?  Taki bambusowy śliniak jest bardzo chłonny, szybko schnie i jest bezpieczny dla dziecka. Lullalove ma też w swojej ofercie gryzaki na zawieszce, oraz takie do trzymania w rączce. Kauczukowe i drewniane – w zależności od etapu ząbkowania. A może kaczuszka? Może być gryzakiem, może służyć do kąpieli… Serio! Znajdziesz tam coś dla każdego malucha, którego chcesz obdarować.
    • Kolejna marka, którą znamy i lubimy to producent kultowej Żyrafy Sophie. Przez lata asortyment Sophie bardzo się powiększył – nie jest to już tylko stara poczciwa żyrafka, ale mnóstwo innych przedmiotów z wizerunkiem tegoż zwierzaka. Bardzo polecam sensoryczne kostki Sophie – mogą służyć do kąpieli, do gryzienia, do zabawy – spełni większość potrzeb półrocznego bobasa. A jeżeli chodzi o żyrafę, to wybrałam tę mniejszą, odlaną w całości – bez dziurek, do których wpłynąć może dziecięca ślina.
    • Inne gryzaki, które bardzo polecam to zwierzaki od Mombella – można je szorować, gryźć, wyparzać, przypiąć do zawieszki. Są świetne! I maja bardzo dobre ceny. Idealnie mieszczą się w małej rączce i są tak zbudowane by dziecko nie włożyło zabawki za głęboko do buzi. Są chyba moim gryzakowym faworytem
  • Zabawki sensoryczne
    • Sprawdzonym i przetestowanym przez nas prezentem są też wszelkie produkty Oball – piłeczki wręcz idealne dla małych rączek. Wiki zaczęła się bawić piłeczką Oball jak miała 5 miesięcy i bawi się nią do teraz. Asortyment mają szeroki, kolory różne, a produkty bezpieczne. Możemy kupić piłeczkę, grzechotkę – a wszystko oparte na specyficznej i ciekawej budowie Oball.
    • Jak już przy piłeczkach jesteśmy, to inną ciekawą alternatywą są piłeczki sensoryczne OddBalls od Btoys – cztery różne kolory, wzory i faktury na pewno spodobają się maluchowi. Btoys ma też w swojej ofercie świetne kostki OneTwoSqueeze – zabawka jest wyjątkowa, bo bardzo uniwersalna. Mogą to być kostki dla malucha i jednocześnie klocki dla starszego dziecka.
  • Gadżety przydatne w rozszerzaniu diety
    • Uwielbiany przez dzieciaki Doidy cup – bezpieczny, praktyczny i w przepięknej palecie barw.
    • Łyżeczki – i tutaj można wybierać tygodniami. Ważne, by łyżeczka była dopasowana rozmiarem do maleńkiej buźki i by była wykonana z bezpiecznych materiałów. Moje dodatkowe kryteria to możliwość mycia w zmywarce i fajny design… ale, to takie moje ? Oferta łyżeczek jest tak szeroka, że każdy znajdzie coś dla siebie. Od tanich, ale bardzo fajnych Babydream z Rossmanna, po Beaba czy najdroższe Spuni. Bardzo praktycznym rozwiązaniem są też sztućce w etui np. od Beaba – można je zabrać na spacer, do restauracji, na wakacje, do torby itd.
    • Śliniaki, miseczki, maty do jedzenia – tu wybór mamy jeszcze większy niż gdziekolwiek. Śliniaków przetestowałam wiele i moim faworytem są silikonowe z BabyOno – schodzi z nich wszystko, nie odbarwiają się, dobrze chronią, można je myć w zmywarce i mają kieszonkę na „resztki” ? Super sprawą – szczególnie na początku przygody z jedzeniem jest też fartuszek z IKEA. Potem można go wykorzystać do prac plastycznych i zabaw z farbami.
    • maty do jedzenia. Świetna sprawa! Silikonowa mata od EZPZ to super gadżet – jest jednocześnie talerzykiem, miseczką i podkładką. Dziecko jej nie oderwie od stołu, nie wysypie zawartości, a po posiłku myjemy matę w całości. W dodatku piękne kolory, minimalistyczne wzory – czyli to co uwielbiam.
    • Miseczki, talerzyki – czyli kolorowy zawrót głowy. Tutaj też tylko kilka przykładów, bo rynek aż puchnie od asortymentu w tej kategorii. Moim faworytem jest Done by Deer i For Little Fingers – uwielbiam ich pastelowe wzory. Bardzo lubimy również kolekcję Beaba czy Skip Hop. Taka zastawa jest bezpieczna dla dziecka, starcza na długo i cieszy oko… mamy!
  • Prezenty praktyczne
    • Krzesełko do kąpieli – będę je wstawiać do dużej wanny i będzie mogła się w niej kąpać i bawić. Bardzo polecam krzesełko Thermobaby – jest solidnie wykonane, stabilne i występuje w wielu kolorach.
    • Krzesełko do karmienia? Od kilkunastu dobrych miesięcy nasza rodzina zakochana jest w krzesełku Fini od Kinderkraft. Fini ma przepiękny design, jest stabilne i mimo tapicerki, której na początku się bałam, to „test buraka” w wykonaniu Wiki przeżył bez skazy i teraz jego wytrzymałość testuje Neli.
    • Łóżeczko turystyczne? Dostaliśmy łóżeczko, kiedy urodziła się Wiki – to rewelacyjny prezent. Jeździ z nami na wakacje, do znajomych, do dziadków. Wiki spędzała w nim swoje pierwsze święta przy choince – w przerwach, kiedy nie była noszona przez wszystkie babcie, ciocie i kuzynki ? Mamy łóżeczko Joy od Kinderkraft – jest wyjątkowe, bo posiada w zestawie wszystkie niezbędne akcesoria: przewijak, karuzelę, organizery. W czasie wyjazdów z dziećmi zawsze irytowało mnie to, że pół hotelowego pokoju muszę zaaranżować pod dziecko – zorganizować miejsce do przewijania, do spania, do zabawy, do magazynowania pieluszek itd – a w Joy to wszystko mam w jednym miejscu. Bardzo praktyczne rozwiązanie, szczególnie jeżeli jedziemy na wakacje z dziećmi i mamy do dyspozycji tylko jeden pokój – przy całym tym bagażu jaki zabieramy dla dzieciaków jest szansa, że mając Joy zrobimy jeszcze ze 2 kroki w pokoju ? Łóżeczko może być też kojcem do zabawy dla malucha – jest lekkie, łatwo się składa więc możemy je przestawiać, złożyć, a dziecko może być blisko nas w czasie świątecznych przygotowań.

Więcej i bardziej szczegółowo o prezentach dla niemowląt pisałam, TU – czyli kiedy miałam w domu niemowlaka

DZIECI ROK+

  • Szczeniaczek Uczniaczek Fisher Price – pluszowa, dwujęzyczna zabawka edukacyjna – po naciśnięciu na rączkę, nóżkę itd. wydaje dźwięki, mówi, śpiewa piosenki. Dziecko uczy się mówić, liczyć oraz mówić po angielsku – z zależności od trybu. Służył nam przy Wiki i teraz dzielnie znosi zabawy z Neli.
  • Arka Noego Dumel – kolorowa zabawka w formie statku ze zwierzątkami. Wydaje dźwięki, dziecko może się nią bawić na wiele sposobów. Jest solidnie wykonana, jak wszystkie zabawki marki Dumel.
  • Odkrywczy domek Dumel – Neli dostała go od mojej przyjaciółki na pierwsze urodziny i bawi się nim do teraz. Ba! bawi się nim Wiki 🙂 Z powodzeniem spełnia rolę domku dla lalek – dziewczyny dzięki temu bawią się nim bardzo kreatywnie.
  • Wszelkiego rodzaju sortery – pojemniki z otworami na klocki. Dziecko ćwiczy dzięki niemu swoją sprawność i cierpliwość
  • Piramidy np. Fisher Price – plastikowe lub drewniane kółka do układania na stojaku, dzięki którym dziecko uczy się koordynacji wzrokowo–ruchowej oraz dopasowywania elementów.
  • Kula Hula VTech – kolejna zabawka, która gra huczy i buczy ? Prowokuje do podążania za sobą, zatem jest idealna na okres od raczkowania do czasu nauki chodzenia.
  • Płyta z muzyką dla dzieci – np. Fasolki
  • Książeczki – wszelkie i w każdej ilości, ale na etapie roczku moim faworytem była Kicia Kocia, Pucio i książeczki z dużymi pojedynczymi obrazkami – uczymy dziecko słów.
  • Pchacz, wózek dla lalki czy misia – ćwiczymy pewność w chodzeniu!
  • Klocki drewniane – to zupełnie inna zabawa niż te plastikowe. Można budować wieże, burzyć je, bawić się w wyciąganie pojedynczych klocków. Pamiętajcie tylko by zwracać uwagę na jakość wykonania i użyte farby – czy są dobrze oszlifowane, aby nie uszkodzić małych rączek i czy farba jest bezpieczna na wypadek gryzienia klocka przez malucha. Dodatkową atrakcją może być sorter, w który pakowane są często te klocki – fajna zabawa sprawnościowa.
  • Zabawka na sznurku, zabawka na patyku – okolice roku to czas trenowania chodzenia. Dzieci lubią chodzić „z czymś” – ciągnięcie za sobą konika, albo pchanie jakiejś zabawki będzie super atrakcją.
  • Basen z piłkami – Dzieci naprawdę kochają te małe, plastikowe kulki! I zdradzę Wam sekret – taki basen to poważnie chwila spokoju dla mamy
  • Konik na biegunach czy inny bujaczek…
  • Pierwsze kredki, stempelki, pędzelki, kolorowanki wodne.

DZIECI 2 LATA+

Tu już mamy morze możliwości!

  • Sanki – póki co mamy jesień, ale wierzę mocno w śnieżną zimę i na to, że sanki się przydadzą. Dla młodszych dzieci super są takie z oparciem i śpiworkiem – dziecko wygodnie i bezpiecznie siedzi, a w dodatku jest mu ciepło.
  • Klocki plastikowe – to również ciekawa opcja. Ostatnio podczas wizyty u moich rodziców budowała cała rodzina ? Tata przyniósł wielki wór klocków zebranych przez lata i budowaliśmy. Lubimy i te duże i mniejsze np. Duplo.
  • Drewniane zwierzątka – wiek około dwóch lat to idealny moment na poznawanie zwierząt, powtarzanie słów i nauka dźwięków jakie zwierzątka wydają. Można je układać, wykorzystywać do zabawy klockami, naśladować zwierzaki.
  • Drewniane warzywa i owoce – tak jak powyżej ze zwierzątkami możemy bawić się owocami i warzywami. Mogą być drewniane jak Janod czy miękkie pluszowe np. z IKEA
  • Przybory do gotowania – pamiętam w jakim szoku byłam kiedy kupiłam Wiki pierwszy zestaw „małej gospodyni domowej” a ona siedząc na podłodze naśladowała dokładnie to, co robię w kuchni. Postanowiłam tę pasję rozwijać. Dziewczyny mają też drewnianą kuchnię, ekspresy do kawy, tostery – czas na mikser! ? Gotują codziennie, od samego świtu!
  • Zestaw małego majsterkowicza – to super zabawka dla chłopców i dziewczynek. Plastikowe lub drewniane – młotki, śrubokręty, śruby.
  • Zestaw lekarski – można leczyć pluszaki, lalki, siostrę, brata ? Można też przezwyciężyć dziecięcy strach przed lekarzem.
  • Książeczki – to taki prezent odpowiedni chyba dla każdego wieku. Książeczki są w naszym domu od narodzin i już wtedy Wiki śledziła wzrokiem biało-czarne obrazki. Teraz przyszedł czas na nieco bardziej zaawansowany poziom – sama przynosi zbiór polskich baśni, wdrapuje się na kolana i chce czytać. Neli naśladuje i robi to samo – budujemy więc naszą domową bibliotekę. Króluje w niej Tupcio Chrupcio, Basia, Pucio, rymowanki, wierszyki – ważne, by książeczka była krótka, lub dzieliła się na osobne opowiadania, bo wieczorne czytanie w przeciwnym razie może trwać i trwać i trwać ? Super są też książeczki z serii „Rok…  w mieście, w lesie itd” – dziecko ćwiczy spostrzegawczość, szuka przedmiotów, tworzy historie.
  • Samochodzik do odpychania się – okolice osiemnastu miesięcy to dobry okres na rozpoczęcie przygody z jakimś pojazdem. Na rowerek chyba jeszcze trochę za wcześnie, chociaż może mały 3-kołowiec by się sprawdził, ale myślę że samochodzik, w którym dziecko może się odpychać nóżkami to dobry pomysł.
  • Puzzle, układanki i inne takie – łączenie jednego z drugim, dopasowywanie kształtów, szukanie wzorów to świetna zabawa dla takiego malucha.
  • Zestawy do rysowania – różne kredki i rolka papieru, fartuszek do malowania, farby…
  • Tipi/ namiot – kto w dzieciństwie nie marzył o swoim tajemnym miejscu? Kto nie miał bazy z koca i foteli? Gdybym wtedy dostała takie tipi byłabym arcyszczęśliwa!
  • Instrumenty muzyczne – cymbałki, bębenki… Może rozwinie się z tego prawdziwa muzyczna pasja?  Wiki jest zakochana w swoim bębenku i trąbce – my zdecydowanie mniej…
  • Ciastolina z akcesoriami – każdy chyba zna
  • Garaż dla samochodów – lubią chłopcy, ale dziewczynki także!

PRZEDSZKOLAKI

  • Sklep – super zabawa dla chłopców i dziewczynek. Drewniane pieniądze, artykuły spożywcze, chemiczne, koszyk, kasa – nasze dziewczyny bawią się tak godzinami. Sprzedają, kupują, zapraszają rodziców. Naprawdę jest to świetna, kreatywna zabawa. Jeżeli macie miejsce w domu, to na pewno dziecięcym spełnieniem marzeń jest sklep do którego się wchodzi i można stanąć za ladą
  • W dalszym ciągu Lego Duplo, w dalszym ciągu ciastolina, puzzle, książeczki – tylko z poziomem zaawansowania idziemy w górę
  • Lalki z ubrankami + akcesoria: wanienka, nocnik, ubranka, krzesełko do karmienia itd
  • Gry planszowe – memory, liczenie, dopasowywanki, domino, pierwsze gry zespołowe
  • Klocki Waffle – znacie? Fajna, innowacyjna zabawka dla przedszkolaków.
  • AGD ? Nie wiem jak jest u Was w domach, ale moje dziewczyny uwielbiają mi pomagać – razem wyjmujemy naczynia ze zmywarki, wkładamy ubrania do pralki, odkurzamy, zamiatamy, myjemy podłogę. Nie ukrywam – czasem jest to trochę kłopotliwe i trwa dłużej, ale widzę że je to cieszy. Super zabawą może być takie wspólne „prowadzenie domu”, ale ułatwieniem dla nas będzie np. zabawkowa miotła, pralka, żelazko. I nie uważam, by to były tylko zabawki dla dziewczynek
  • Kolejka – drewniana lub zdalnie sterowana. Kto w dzieciństwie nie miał kolejki? Taka kolejka kojarzy mi się z filmami, wspomnieniami, zdjęciami – bo czy nie jest tak że często w domach te kolejki przechodzą z pokolenia na pokolenie?
  • WSZYSTKO z ulubionym bohaterem! ? Nie wiem jak u Was, ale u nas są takie fazy – Świnka Peppa, Frozen, Pszczółka maja… to wraca, rotuje i ciągle cieszy bez względu czy to kubek z Peppą, czy pościel z Psim Patrolem, czy cokolwiek innego.
  • Tablica z magnesami – literki, cyferki, zwierzątka. Jak Wiki siada przy stole ze swoją skrzynką magnesów, to naprawdę nie mam dziecka przez 2 godziny, aż nie zrobi się głodna ? Może to być też stojąca, duża dwustronna tablica – po jednej stronie taka do rysowania kredą, a po drugiej suchościeralna z magnesami.
  • Nadal instrumenty muzyczne
  • Puzzle – małe, duże, przeróżne
  • Drewniany domek dla lalek? Lubią także chłopacy – naprawdę!
  • Zabawy zręcznościowe – np. przeplatanki, sznurowanki.
  • Nadal książeczki
  • Zestawy do liczenia – np. z patyczkami lub liczydło. Dzieci w tym wieku coraz częściej się uczą – kolory już zapewne znają, dni tygodnia również – pora na literki i cyfry.
  • Figurki, samochodziki, samolociki, zwierzątka, zabawki do odgrywania ról – coraz częściej słyszę jak Wiki w swoim pokoju odgrywa role. Ustawia zwierzątka, samochody, laleczki, mówi ich językiem i świetnie się bawi.
  • i tu też czas na coś praktycznego – trochę dla dziecka, trochę dla rodzica. Właściwie to prezent dla całej rodziny i świetny pomysł na prezent np. od dziadków – sensor temperatury Warmie. Sensor, który mierzy temperaturę, kiedy maluch np. śpi. Zapewnia nam spokój i stałą kontrolę. Więcej napisałam o nim tu: ZOBACZ WARMIE

Uff mamy to!

P. S. Pamiętacie, że ja mam w domu dwie dziewczynki prawda? Więc, jeżeli tu pachnie nadmiernie dziewczyńsko to przepraszam najmocniej, ale ekspertem od chłopięcych upodobań nie jestem. Wierzę jednak, że nawet mama małego mężczyzny znajdzie tu chociaż jakąś inspirację.

A teraz koniecznie dajcie znać jakie macie przecieki od Gwiazdora – co tam ma dla Waszych pociech?